Dr. Lawrence Palevsky, certyfikowany pediatra, autor i wykładowca, wyjaśnia, w jaki sposób szczepionka na COVID instaluje instrukcje genetyczne mRNA z białka wypustek SARS-Cov2, które następnie wykorzystuje nasze ciało do powielania się, co powoduje bezpłodność, krzepnięcie krwi i zakażenia przez wydzielanie cząstek białka wypustki dla bliskich członków rodziny poprzez oddech, ślinę, pot i złuszczanie się skóry, którzy z kolei doświadczają objawów krzepnięcia, siniaków i niepłodności, mimo że nie byli zaszczepieni szczepionka na COVID-19.
piątek, 30 kwietnia 2021
czwartek, 29 kwietnia 2021
Dr Włodzimierz Bodnar: minister zdrowia eksperymentuje na ludziach
Izabella INDIANKA Redlarska
Rolnicy bronią Radia Maryja przed atakami zza granicy
[Fundacja Polska Ziemia] wraz z rolnikami stworzyli spot w ramach podziękowania za działalność Radia Maryja i Telewizji Trwam. Od kilku lat nie ustają ataki sieci obywatelskiej Watchdog Polska na Fundację Lux Veritatis oraz dzieła przez nią utworzone. [więcej]
środa, 28 kwietnia 2021
Sesja nadzwyczajna RM Olecko. Wiceprzewodnicząca do odwołania - Olecko
Sesja nadzwyczajna RM Olecko. Wiceprzewodnicząca do odwołania
Wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Olecku Wioletta Żukowska pierwsza z prawej)
Autor zdjęcia: Zbigniew Malinowski
Na wniosek grupy radnych na najbliższy piątek została zwołana sesja nadzwyczajna Rady Miejskiej w Olecku w celu odwołania Wioletty Żukowskiej z funkcji wiceprzewodniczącej rady. To pokłosie antysemickiej wypowiedzi radnej Anuszkiewicz, która jest z tego samego klubu NOE-GO, co wiceprzewodnicząca rady.
Pod wnioskiem o zwołanie sesji nadzwyczajnej podpisało się 6 radnych: Grzegorz Wróblewski, Alicja Nowik, Rafał Bielawski, Jakub Dziubiński, Renata Maciąg i Dawid Bondarenko.
Uzasadnienie wniosku o odwołanie wiceprzewodniczącej Wioletty Żukowskiej jest podobne do wniosku dotyczącego wcześniejszego odwołania Anny Kaczor z funkcji przewodniczącej komisji oświaty RM w Olecku. Sednem sprawy jest post, który radni NOE-GO (Janina Anuszkiewicz, Anna Kaczor, Wioletta Żukowska i Adam Chajęcki) opublikowali na swoim na profilu społecznościowym i w którym bronili radnej Anuszkiewicz. O wypowiedzi radnej, która twierdzi, że za pandemią koronawirusa stoją Żydzi, informowaliśmy w artykule Trwa wojna biologiczna. Spiskowa teoria radnej.
"Radni klubu NOE-GO - Wioletta Żukowska, Anna Kaczor, Adam Chajęcki i Janina Anuszkiewicz nie dosyć, że nie widzą nic złego w wypowiedzi radnej Anuszkiewicz, przyznają jej do tego prawo, twierdząc, że "medialna nagonka na radną Janinę Anuszkiewicz stanowi przykład nietolerancji oraz napiętnowania osoby ze względu na jej prywatne zdanie i poglądy, do których ma pełne prawo", to stanowisko burmistrza >> W Olecku nie ma miejsca dla antysemityzmu, który jednoznacznie zadeklarował, że nie utożsamia się z antysemickimi stwierdzeniami radnej, określili w swojej publikacji jako jaskrawy przykład hipokryzji, złośliwości i słynnej zaciętości w niszczeniu osób, które nie są jego poplecznikami" - czytamy we wniosku uzasadniającym zwołanie sesji nadzwyczajnej Rady Miejskiej w Olecku.
Nie podjęła żadnych działań
"Wiceprzewodnicząca rady miejskiej powinna być wzorem postaw i kierować się podstawowymi zasadami praworządności, bezstronności, bezinteresowności, obiektywności, jawności, dbałości o interes publiczny, godnego zachowania przy wykonywaniu funkcji radnego, uprzejmości i życzliwości w kontaktach z obywatelami. (...) Wiceprzewodnicząca nie dość, że nie podjęła żadnych działań wobec wystąpienia radnej Janiny Anuszkiewicz z dnia 20 kwietnia, to firmując własnym nazwiskiem profil Facebook i publikację na tym profilu negującą i piętnująca stanowisko burmistrza wyraża oficjalne poparcie dla tego rodzaju postaw." - napisali autorzy wniosku.
"W obliczu tych wszystkich faktów jako radni Rady Miejskiej w Olecku stoimy na stanowisku, że godnym potępienia jest przyjęcie takiego stanowiska wobec oczywistego łamania prawa i niegodnych słów radnej Janiny Anuszkiewicz przez panią Wiolettę Żukowską - wiceprzewodniczącą rady miejskiej" - dodają radni, którzy podpisali się pod wnioskiem o zwołanie sesji nadzwyczajnej.
Francuska konstytucja ważniejsza od prawa europejskiego. "Wszędzie szanują swoją suwerenność"
Rada Stanu zweryfikowała, czy stosowanie prawa europejskiego nie narusza wymogów francuskiej konstytucji w kwestii gromadzenia danych operatorów telekomunikacyjnych. Po wyjaśnieniach TSUE Rada Stanu zbadała zgodność francuskich ram prawnych z prawem europejskim.
Rada Stanu odmówiła jednak weryfikacji, czy organy Unii Europejskiej, a szczególności TSUE, nie przekroczyły swoich uprawnień (tzw. kontrola „ultra vires"). Chodzi o decyzję TSUE, który wskazał, że państwa UE nie mogą nakładać na operatorów obowiązku przechowywania danych dotyczących m.in. lokalizacji wszystkich użytkowników. Jedynym wyjątkiem jest realne i konkretne zagrożenie bezpieczeństwa narodowego.
„Rada Stanu przypomina, że francuska konstytucja pozostaje nadrzędną normą prawa krajowego. W konsekwencji należy sprawdzenie czy stosowanie prawa europejskiego określone przez TSUE nie narusza w praktyce wymogów konstytucyjnych" – napisała Rada Stanu w środę w uzasadnieniu decyzji podtrzymującej gromadzenie danych przez operatorów telekomunikacyjnych z uwagi na zagrożenie bezpieczeństwa kraju i terroryzm.
„Ramy gromadzenia danych w prawie europejskim nie podważają wymogów konstytucyjnych dotyczących bezpieczeństwa narodowego i walki z przestępczością" – stwierdzono w uzasadnieniu. Rada Stanu stwierdziła, że konstytucyjne wymogi ochrony podstawowych interesów Narodu, zapobiegania naruszeniom porządku publicznego, walki z terroryzmem i poszukiwania sprawców przestępstw nie mogą być rozstrzygane przez prawo unijne „równoważnie" do tego, co gwarantuje konstytucja. Rada Stanu stwierdziła, że uogólnione gromadzenie danych, które nakłada dziś na operatorów prawo francuskie, jest dobrze uzasadnione zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego zgodnie z wymogami TSUE.
„W przypadku przestępstw określonych przez TSUE rozwiązanie polegające na ukierunkowanym gromadzeniu danych nie jest ani materialnie możliwe, ani – skuteczne operacyjnie. W istocie nie jest możliwe wstępne ustalenie, kto będzie zaangażowany w przestępstwo, które nie zostało jeszcze popełnione lub gdzie zostanie popełnione" – dodała Rada Stanu. Rząd będzie jednak zobowiązany „regularnie dokonywać oceny zagrożenia dla terytorium francuskiego, aby uzasadnić gromadzenie danych" – zdecydowała Rada Stanu, będąca odpowiednikiem najwyższego sądu administracyjnego.
„Francja żyje w poważnym, realnym i aktualnym zagrożeniu dla bezpieczeństwa narodowego" – powiedział w środę wiceprzewodniczący Rady Stanu Bruno Lasserre. We Francji sędziowie i śledczy każdego roku zezwalają na około 2,5 mln przypadków wykorzystania danych gromadzonych przez operatorów telekomunikacyjnych. Z decyzji Rady Stanu wynika, że w przypadkach zwykłych przestępstw, takich jak handel narkotykami, kradzieże, włamania lub rozbój, śledczy nie będą już mogli wykorzystywać danych pochodzących od operatorów.
W zakresie wykorzystania danych przez służby wywiadowcze Rada Stanu wymaga, aby upoważnienie wydane przez Prezesa Rady Ministrów było zaakceptowane przez Krajową Komisję Kontroli Technik Wywiadu.
wtorek, 27 kwietnia 2021
MZ: w Polsce odnotowano 65 tys. zakażeń u zaszczepionych przeciw COVID-19
poniedziałek, 26 kwietnia 2021
W Polsce odnotowano 65 tys. zakażeń covidem po szczepieniach przeciw COVID-19
Próba zamachu na prezydenta Białorusi. Łukaszenko zdradza kulisy.
PR 1 Ds.206.2021 Zażalenie na postanowienie z dnia 8 kwietnia 2021 o odmowie wszczęcia śledztwa
Prokuratura Krajowa
ul. Postępu 3, 02-676 Warszawa
tel. (22) 12 51 594
tel. (22) 12 51 333 fax (22) 12 51 471 biuro.podawcze@pk.gov.pl
PR 1 Ds.206.2021 Zażalenie na postanowienie z dnia 8 kwietnia 2021 o odmowie wszczęcia śledztwa
Niniejszym zaskarżam postanowienie prokuratora Wiesława Maksimika z dnia 8 kwietnia 2021 o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie zaistniałego w dniu 8 kwietnia 2019 roku w Olecku na terenie Komendy Powiatowej Policji przy ulicy Zamkowej 1 przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez policjanta z Komendy Powiatowej Policji w Olecku, Marcina Maciejewskiego, poprzez bezzasadne przedstawienie zarzutu i tendencyjne przesłuchanie oraz podejmowanie próby nakłonienia Izabeli Redlarskiej do podpisania niekorzystnych dla niej dokumentów i przez to działania na szkodę interesu publicznego oraz prywatnego Izabeli rydarowskiej to jest o czyn z artykułu 231 paragraf 1 KK.
Wnoszę o wznowieniem tego śledztwa, ponieważ nie zostało należycie przeprowadzone.
Wnoszę o przyznanie adwokata z urzędu.
Uzasadnienie
W dniu 8 kwietnia 2019 roku zostałam okradziona z moich cennych, szlachetnych, rasowych zwierząt: koni oraz psa, a także kóz i owiec.
W kradzieży zwierząt brali udział dwaj policjanci KPP Olecko w tym dzielnicowy Paweł Warsiewicz. Dzielnicowy Paweł Warsiewicz po raz drugi brał udział w kradzieży moich zwierząt.
Podczas rabunku doszło do znęcania się nad moimi zwierzętami przez rabusiów, którzy pastwili się nad moimi końmi.
Obecni podczas tego procederu policjanci nie chronili moich koni przed znęcaniem się przez tych ludzi. Szli obok koniokrada i nie reagowali, gdy sadysta ostrym powrozem dusił mojego konia.
Gdy ja tabletem dokumentowałam rabunek mojego inwentarza, ci dwaj policjanci znienacka zaatakowali mnie od tyłu, przewrócili mnie i skuli w kajdanki oraz wyprowadzili z mojego gospodarstwa, by umożliwić rabusiom włamanie się do mojego domu i jego plądrowanie.
Ja tych policjantów nie zaatakowałam ani fizycznie, ani ich nie wyzywałam wulgarnie. Nie było podstaw, aby mnie zakuć w kajdanki. Oni nadużyli uprawnień.
To oni mnie bezpodstawnie zaatakowali i wywieźli z mojego gospodarstwa, podczas gdy rabusie plądrowali moje gospodarstwo oraz włamywali się do mojego domu.
Ich reakcja w postaci zakucia mnie w kajdanki była przesadzona, zbędna i nie adekwatna do sytuacji. Było to nadużycie uprawnień.
Policjanci podczas ich najścia na moje gospodarstwo nie spisali osób, które wpuścili na moje gospodarstwo i które brały udział w okradaniu mnie.
Jedynym ich celem było dokuczenie mi i doprowadzenie do wielkiej krzywdy w postaci kradzieży moich pięknych, ukochanych koni, dlatego tak ochoczo i bezkrytycznie wspierali koniokradów.
Ci dwaj policjanci przyczynili się do zrujnowania mojego gospodarstwa, do zniszczenia moich hodowli - w tym Warsiewicz zrobił to drugi raz.
Policjant Marcin Maciejewski, który mnie męczył na komendzie po tym jak zostałam porwana z mojego gospodarstwa i wywieziona na komendę w trakcie rabunku dorobku mojego życia, podstępnie podsunął mi do podpisu protokół w którym napisał samowolnie wniosek o dobrowolnym poddaniu się karze.
Abym nie zauważyła tego złowieszczego wpisu - ponaglał mnie, popędzał, abym szybciej podpisywała.
Gdy ja doczytałam ten wpis - odmówiłam podpisu tego protokołu, a wówczas on go podarł.
Ten policjant w mojej obecności podarł wiele dokumentów urzędowych w ten właśnie sposób.
Protokoły przesłuchania były wielokrotnie poprawiane, ponieważ Maciejewski miał tendencję żeby przekręcać moje słowa, albo nie zapisywać wszystkiego tego co ja zeznałam. Po prostu manipulował moimi zeznaniami, ich zapisem. Bredził coś o tym, że on jest gospodarzem mojego zeznania, ale to nieprawda, bo gospodarzem mojego zeznania jestem ja, bo ja jestem jego autorem, który się pod zeznaniem podpisuje i bierze na siebie odpowiedzialność za każde słowo.
Podstępne nakłanianie do podpisu treści wniosku o dobrowolnym poddaniu się karze jest oszustem i nadużyciem uprawnień.
Ponadto mimo moich nalegań w protokole nie znalazły się moje wnioski, w tym wniosek o adwokata.
Zaraz potem jak wymusił na mnie podpis na tym niepełnym protokole, nastraszył mnie, że zamknie mnie w więzieniu bez prawa do adwokata.
Dlatego energicznie domagałam się aby uzupełnił protokół o wniosek o przyznanie adwokata z urzędu, a Maciejewski odmówił zapisu tego i dalej straszył mnie więzieniem.
Gdy Maciejewski upierał się, że nie poprawi protokołu, wówczas unieważniłam go poprzez przedarcie i zażądałam, żeby wydrukował nowy, uzupełniony, z uzupełnioną treścią i wyraziłam wolę podpisania tego nowego protokołu.
Maciejewski treść tego protokołu miał na komputerze przed sobą - wystarczyło tylko dopisać to jedno zdanie, ten mój wniosek o adwokata i wydrukować ponownie. Ale Maciejewski chciał zrobić aferę i ją zrobił.
Maciejewski odmówił wydrukowania tego protokołu z uzupełnioną treścią i mnie oskarżył o zniszczenie protokołu, do którego zniszczenia sam mnie sprowokował.
On celowo odmówił ponownego wydrukowania protokołu z uzupełnioną treścią, bo chciał mnie oskarżyć o cokolwiek, aby odegrać się za swoją matkę, która wielokrotnie mi dokuczała w wiejskiej świetlicy w Sokółkach.
Maciejewski znów przekroczył swoje uprawnienia podczas tego przesłuchania.
Ci ludzie to szajka, która pastwi się nade mną z premedytacją, doprowadzając mnie do szału i wyprowadzając mnie z równowagi.
Nie jestem żadnym przestępcą. Jestem zwykłym, pracowitym rolnikiem i hodowcą, a oni traktują mnie parszywie i dziwią się głupkowato, że reaguję emocjonalnie i nerwowo.
Izabella INDIANKA Redlarska
PR 1 Ds.206.2021 Zażalenie na postanowienie z dnia 8 kwietnia 2021 o odmowie wszczęcia śledztwa
Sąd Rejonowy w Olecku
ul. Osiedle Siejnik I 18
tel. 87 523 06 40
fax 87 523 06 95
karny@olecko.sr.gov.pl
PR 1 Ds.206.2021 Zażalenie na postanowienie z dnia 8 kwietnia 2021 o odmowie wszczęcia śledztwa
Niniejszym zaskarżam postanowienie prokuratora Wiesława Maksimika z dnia 8 kwietnia 2021 o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie zaistniałego w dniu 8 kwietnia 2019 roku w Olecku na terenie Komendy Powiatowej Policji przy ulicy Zamkowej 1 przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez policjanta z Komendy Powiatowej Policji w Olecku, Marcina Maciejewskiego, poprzez bezzasadne przedstawienie zarzutu i tendencyjne przesłuchanie oraz podejmowanie próby nakłonienia Izabeli Redlarskiej do podpisania niekorzystnych dla niej dokumentów i przez to działania na szkodę interesu publicznego oraz prywatnego Izabeli rydarowskiej to jest o czyn z artykułu 231 paragraf 1 KK.
Wnoszę o wznowieniem tego śledztwa, ponieważ nie zostało należycie przeprowadzone.
Wnoszę o przyznanie adwokata z urzędu.
Uzasadnienie
W dniu 8 kwietnia 2019 roku zostałam okradziona z moich cennych, szlachetnych, rasowych zwierząt: koni oraz psa, a także kóz i owiec.
W kradzieży zwierząt brali udział dwaj policjanci KPP Olecko w tym dzielnicowy Paweł Warsiewicz. Dzielnicowy Paweł Warsiewicz po raz drugi brał udział w kradzieży moich zwierząt.
Podczas rabunku doszło do znęcania się nad moimi zwierzętami przez rabusiów, którzy pastwili się nad moimi końmi.
Obecni podczas tego procederu policjanci nie chronili moich koni przed znęcaniem się przez tych ludzi. Szli obok koniokrada i nie reagowali, gdy sadysta ostrym powrozem dusił mojego konia.
Gdy ja tabletem dokumentowałam rabunek mojego inwentarza, ci dwaj policjanci znienacka zaatakowali mnie od tyłu, przewrócili mnie i skuli w kajdanki oraz wyprowadzili z mojego gospodarstwa, by umożliwić rabusiom włamanie się do mojego domu i jego plądrowanie.
Ja tych policjantów nie zaatakowałam ani fizycznie, ani ich nie wyzywałam wulgarnie. Nie było podstaw, aby mnie zakuć w kajdanki. Oni nadużyli uprawnień.
To oni mnie bezpodstawnie zaatakowali i wywieźli z mojego gospodarstwa, podczas gdy rabusie plądrowali moje gospodarstwo oraz włamywali się do mojego domu.
Ich reakcja w postaci zakucia mnie w kajdanki była przesadzona, zbędna i nie adekwatna do sytuacji. Było to nadużycie uprawnień.
Policjanci podczas ich najścia na moje gospodarstwo nie spisali osób, które wpuścili na moje gospodarstwo i które brały udział w okradaniu mnie.
Jedynym ich celem było dokuczenie mi i doprowadzenie do wielkiej krzywdy w postaci kradzieży moich pięknych, ukochanych koni, dlatego tak ochoczo i bezkrytycznie wspierali koniokradów.
Ci dwaj policjanci przyczynili się do zrujnowania mojego gospodarstwa, do zniszczenia moich hodowli - w tym Warsiewicz zrobił to drugi raz.
Policjant Marcin Maciejewski, który mnie męczył na komendzie po tym jak zostałam porwana z mojego gospodarstwa i wywieziona na komendę w trakcie rabunku dorobku mojego życia, podstępnie podsunął mi do podpisu protokół w którym napisał samowolnie wniosek o dobrowolnym poddaniu się karze.
Abym nie zauważyła tego złowieszczego wpisu - ponaglał mnie, popędzał, abym szybciej podpisywała.
Gdy ja doczytałam ten wpis - odmówiłam podpisu tego protokołu, a wówczas on go podarł.
Ten policjant w mojej obecności podarł wiele dokumentów urzędowych w ten właśnie sposób.
Protokoły przesłuchania były wielokrotnie poprawiane, ponieważ Maciejewski miał tendencję żeby przekręcać moje słowa, albo nie zapisywać wszystkiego tego co ja zeznałam. Po prostu manipulował moimi zeznaniami, ich zapisem. Bredził coś o tym, że on jest gospodarzem mojego zeznania, ale to nieprawda, bo gospodarzem mojego zeznania jestem ja, bo ja jestem jego autorem, który się pod zeznaniem podpisuje i bierze na siebie odpowiedzialność za każde słowo.
Podstępne nakłanianie do podpisu treści wniosku o dobrowolnym poddaniu się karze jest oszustem i nadużyciem uprawnień.
Ponadto mimo moich nalegań w protokole nie znalazły się moje wnioski, w tym wniosek o adwokata.
Zaraz potem jak wymusił na mnie podpis na tym niepełnym protokole, nastraszył mnie, że zamknie mnie w więzieniu bez prawa do adwokata.
Dlatego energicznie domagałam się aby uzupełnił protokół o wniosek o przyznanie adwokata z urzędu, a Maciejewski odmówił zapisu tego i dalej straszył mnie więzieniem.
Gdy Maciejewski upierał się, że nie poprawi protokołu, wówczas unieważniłam go poprzez przedarcie i zażądałam, żeby wydrukował nowy, uzupełniony, z uzupełnioną treścią i wyraziłam wolę podpisania tego nowego protokołu.
Maciejewski treść tego protokołu miał na komputerze przed sobą - wystarczyło tylko dopisać to jedno zdanie, ten mój wniosek o adwokata i wydrukować ponownie. Ale Maciejewski chciał zrobić aferę i ją zrobił.
Maciejewski odmówił wydrukowania tego protokołu z uzupełnioną treścią i mnie oskarżył o zniszczenie protokołu, do którego zniszczenia sam mnie sprowokował.
On celowo odmówił ponownego wydrukowania protokołu z uzupełnioną treścią, bo chciał mnie oskarżyć o cokolwiek, aby odegrać się za swoją matkę, która wielokrotnie mi dokuczała w wiejskiej świetlicy w Sokółkach.
Maciejewski znów przekroczył swoje uprawnienia podczas tego przesłuchania.
Ci ludzie to szajka, która pastwi się nade mną z premedytacją, doprowadzając mnie do szału i wyprowadzając mnie z równowagi.
Nie jestem żadnym przestępcą. Jestem zwykłym, pracowitym rolnikiem i hodowcą, a oni traktują mnie parszywie i dziwią się głupkowato, że reaguję emocjonalnie i nerwowo.
Izabella INDIANKA Redlarska
Jednorazowe niebieskie maski na twarz, zawierają toksyczną substancję, która niszczy płuca
BOMBSHELL: Jednorazowe niebieskie maski na twarz, zawierają toksyczną substancję, która niszczy płuca
(Planet-Today) Health Canada wydało ostrzeżenie dotyczące niebieskich i szarych jednorazowych masek na twarz, które zawierają substancję podobną do azbestu, związaną z „wczesną toksycznością płucną".
Maski SNN200642, które są produkowane w Chinach oraz sprzedawane i dystrybuowane przez firmę Métallifer z Quebecu, były częścią planu ponownego otwarcia szkół publicznych w Kanadzie. Uczniowie zostali poinformowani, że muszą nosić je w klasie, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa Wuhan (Covid-19).
Organizacja Health Canada odkryła jednak podczas wstępnej oceny ryzyka, że maski zawierają mikroskopijne cząsteczki grafenu, które w przypadku wdychania mogą spowodować poważne uszkodzenie płuc.
„Grafen to mocny, bardzo cienki materiał używany w produkcji, ale wdychany może być szkodliwy dla płuc i powodować długotrwałe problemy zdrowotne" – donosi CBC News.
Od jakiegoś czasu niektórzy wychowawcy w przedszkolu wyrażali podejrzenia co do masek, przez które dzieci czuły się tak, jakby podczas ich noszenia połykały sierść kota. Teraz wiemy, że zamiast sierści kota dzieci przez cały dzień wdychały odpowiednik azbestu.
„Jeśli masz tego typu maski na stanie, prosimy o zaprzestanie ich dystrybucji i przechowywanie ich teraz w bezpiecznym miejscu"
– napisał rząd prowincji w dyrektywie, która została wysłana do ministerstw edukacji, rodzin i szkolnictwa wyższego Kanada.
Maseczki na twarz nie są ani bezpieczne, ani skuteczne
Jak się okazuje, maski SNN200642, które były używane w całej Kanadzie w salach szkolnych, nigdy nie zostały przetestowane pod kątem bezpieczeństwa ani skuteczności. Patrick Baillargeon, który kieruje zakupami materiałów laboratoryjnych w Quebecu, mówi, że z tego powodu maski nigdy nie powinny były być używane.
Dodał, że ryzyko związane z wdychaniem cząstek grafenu jest niedopuszczalne, a Kanadyjczycy – a także wszyscy inni – powinni natychmiast zaprzestać używania masek.
„W związku z tym prosimy wszystkich naszych klientów, aby sprawdzili, czy mają jakieś w swoim posiadaniu" – napisał Baillargeon w zawiadomieniu, ujawniając dalej, że w momencie ich zakupu i dystrybucji niebieskie i szare jednorazowe maski na twarz nie były zgodne z przepisami rządowymi. .
Szkoły i inne placówki przyjęły je ze względu na obawy związane z chińskim wirusem, ale ta gwałtowna, reakcyjna reakcja powoduje teraz inne problemy w postaci uszkodzenia płuc.
„Obecnie sprawdzamy, czy którakolwiek z tych masek pozostaje w naszych szkołach i ośrodkach", czytamy w liście wysłanym przez radę szkolną Lestera B. Pearson do rodziców wszystkich narażonych dzieci.
„Wszelkie niewykorzystane maski zostaną zwrócone do naszego magazynu na czas oczekiwania na dalsze dyrektywy rządu".
W grudniu rząd Quebecu rozprowadził te toksyczne maski do ponad 15 000 przedszkoli w całej prowincji. Żadna z masek nie spełniała norm bezpieczeństwa i później zakazano jej używania.
Inny podobny styl jednorazowej maski, znany jako MC9501, również został wycofany z dystrybucji w całej Kanadzie po tym, jak ustalono, że jest niebezpieczny. Aż 31,1 miliona masek toksycznych z tej linii zostało rozprowadzonych, zanim rząd zdał sobie sprawę, że nie nadają się do użytku.
„Czy nie powinno się testować tego wszystkiego, ZANIM nawet opuści fabrykę?" – zapytał jeden z komentatorów CBC News, wyrażając oburzenie z powodu aktu rządu, pomyśl o późniejszym podejściu do łagodzenia grypy w Wuhan.
W licznych telefonach domagano się, aby „poleciały głowy" i apelowano o natychmiastowe zaprzestanie używania wszystkich masek twarzowych, ponieważ są zarówno bezużyteczne, jak i szkodliwe, niezależnie od materiałów użytych do ich produkcji.
„Zmuszanie dziecka do noszenia toksycznej maski jest znęcaniem się nad dziećmi" – napisano. „Mam nadzieję, że nastąpią procesy".
Więcej informacji na temat koronawirusa z Wuhan (Covid-19) można znaleźć na stronie Pandemic.news.
Źródła: CBC.ca/ NaturalNews.com
Tłum. M.J.
Przygotowano drugi trybunał w Norymberdze
Przygotowano drugi trybunał w Norymberdze
by GreatReject · 24/02/2021
Drugi trybunał norymberski jest przygotowywany od zeszłego tygodnia i powstaje pozew zbiorowy. Pozew zbiorowy lub pozew przedstawicielski to proces, w którym duża grupa osób wspólnie wnosi pozew do sądu, lub w którym pozywana jest pewna kategoria pozwanych.
Reiner Fuellmich otrzymuje wsparcie od tysięcy prawników na całym świecie, aby wnieść do trybunału sprawę skandalu Covid19 w Davos
Reiner Fuellmich jest prawnikiem, któremu udało się skazać giganta samochodowego Volkswagena za zmodyfikowane katalizatory.
I jest to ten sam prawnik, któremu udało się potępić Deutsche Bank Deutsche Bank jako przedsiębiorstwo przestępcze.
Deutsche Bank zgodził się zapłacić ponad 130 milionów dolarów na rozwiązanie / wykupienie sprawy z powodu zagranicznych praktyk korupcyjnych i przypadków oszustw.
Covid-19 staje się oszustwem stulecia
Teraz ma przed sobą kolejną pracę. Praca na całe życie, wspierana przez tysiące prawników i ekspertów na całym świecie.
Według Reinera Fuellmicha wszystkie oszustwa popełnione przez niemieckie firmy są niczym w porównaniu ze szkodami, które spowodowało i nadal powoduje oszustwo Covid-19.
Ten kryzys Covid-19 powinien zostać przemianowany na „skandal Covid-19", a wszyscy odpowiedzialni powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności za szkody cywilne wynikające z manipulacji i sfałszowanych protokołów testów.
Dlatego międzynarodowa sieć prawników korporacyjnych będzie prowadzić postępowanie sądowe w sprawie największego czynu niedozwolonego wszechczasów, a mianowicie skandalu oszustwa związanego z Covid-19, który stał się od tego czasu największym przestępstwem przeciwko ludzkości.
Z inicjatywy grupy niemieckich prawników powołano komisję śledczą Covid-19 w celu wytoczenia powództwa zbiorowego na szczeblu międzynarodowym na podstawie prawa anglosaskiego.
Skandal z Covid-19 nigdy nie był problemem zdrowotnym
Przesłuchania m.in. setek naukowców, lekarzy, ekonomistów i prawników o międzynarodowej renomie, prowadzone od 7 października 2020 r. przez Berlińską Komisję Śledczą w sprawie Covid-19, wykazały z prawdopodobieństwem zbliżonym do 100%, że skandal z Covid -19 nigdy nie był problemem zdrowotnym – dr Fuëlmich 15 lutego 2020 r
Sesje sądowe można znaleźć tutaj
– „Chodziło raczej o wzmocnienie władzy, zdobytej nielegalnie metodami przestępczymi skorumpowanej „kliki z Davos , poprzez przeniesienie bogactwa narodów, na plecach małych, a zwłaszcza średnich przedsiębiorstw, na członków Davos".
Wniosek komitetu jest taki, że Covid-19 jest wykorzystywany jako taktyka dywersyjna przez biznesowe i polityczne „elity" w celu przeniesienia udziałów w rynku i bogactwa z małych i średnich przedsiębiorstw na platformy globalne, takie jak Amazon, Google, Uber i inne duże korporacje technologiczne i międzynarodowe.
Platformy takie jak Amazon, Google, Uber i inne duże technologie przywłaszczyły sobie w ten sposób swoje udziały w rynku i bogactwo
Apele o unieważnienie zgody na szczepienie przeciwko Komisji Europejskiej, pozew w Nowym Jorku o status testów PCR, pozwy niemieckie, kanadyjskie, australijskie, austriackie, pozwy przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości i Europejskim Trybunałem Prawa człowieka.
„„Widzieliśmy to, co zostało wielokrotnie potwierdzone: niebezpieczeństwo wirusa jest mniej więcej takie samo jak grypy sezonowej, niezależnie od tego, czy jest to nowy wirus, czy po prostu mamy do czynienia z pandemią grypy Covid-19. . "
BREAKING: International Criminal Court accepts complaint of violation of Nuremberg Code by Israeli government (Międzynarodowy Trybunał Karny przyjmuje skargę dotyczącą naruszenia Kodeksu Norymberskiego przez rząd izraelski)
Tymczasem testy PCR Drostena nie mówią nam nic o zakażeniach zakaźnych. Test jest po prostu niezbicie udowodniony, że NIE jest do tego stworzony i nie jest w stanie tego zrobić.
Co gorsza, szkody zdrowotne i ekonomiczne spowodowane przez środki antykowidowe są tak katastrofalne, że trzeba mówić o historycznie unikalnym poziomie zniszczeń.
Aby spanikować ludność, wprowadzono niebezpieczne i szkodliwe środki ograniczające (nawet przez WHO), takie jak obowiązkowe noszenie bezużytecznej i niebezpiecznej maski na usta oraz dystans społeczny. Bezużyteczne i przynoszące efekt przeciwny do zamierzonego. Tak więc ludność była „gotowa" na zastrzyki.
Populacja świata służyła jako świnki morskie do tych eksperymentalnych wstrzyknięć genów, zarówno stopniowo, jak i niezwykle szybkich.
Tymczasem coraz więcej ludzi, nie tylko prawników, domaga się, poza natychmiastowym zaprzestaniem tych śmiercionośnych środków, rewizji sądowej przez prawdziwie niezależny międzynarodowy trybunał na wzór procesów norymberskich.
Przykład takiego wniosku angielskiego lekarza dr Vernona Colemana: video
Ponadto wywiad z sygnalistą z berlińskiego domu spokojnej starości ujawnia, że z zaszczepiono tam 31 osób, niektóre z użyciem siły i rzeczywistej przemocy, w obecności żołnierzy Bundeswehry, pomimo (bezużytecznego) negatywnego „testu" przed ich szczepieniem. Osiem osób zmarło, a 11 ma poważne skutki uboczne.
O co tak naprawdę chodzi?
Aby w pełni zrozumieć, o co toczy się ten nowy trybunał w Norymberdze, który ma sądzić o największej zbrodni wszechczasów, musimy zacząć od kłamstwa Drostena i artykułu Cormana-Drostena na temat testu PCR w imieniu Davos… Jedno z największych kłamstw w historii, która dokonało nieprawdopodobnych szkód i od niego wszystko się zaczęło.
Następnie Klaus Schwab, wielki architekt tej gigantycznej sytuacji zakładników, sponsorzy oligarchii finansowej, politycy na czele UE uzbrojeni we wdrażanie wytycznych Drostena i WHO sprawili, że wszystkie zachodnie rządy podejmowały druzgocące decyzje dotyczące obostrzeń, godziny policyjnej, obowiązkowego noszenia masek, dystansu społecznego i innych drakońskich środków przed nieistniejącym niebezpieczeństwem.
Ponadto ludzie są zmotywowani do szczepień na podstawie kłamstwa. Jeśli to nie zadziała, rządy zmuszą społeczeństwa. Bezpośrednio lub pośrednio.
„To są prawdy, które zdejmą maski z osób odpowiedzialnych za popełnione zbrodnie", – mówi dr Fuellmich,
A politykom, którzy ufali tym skorumpowanym postaciom, mówi:
„Te fakty mogą być dla nich kolejnym zbawieniem, które może pomóc im naprawić sytuację i zainicjować długo oczekiwaną naukową debatę opinii publicznej, aby uniknąć sytuacji, w której oni również zostaną porównani i osądzeni z tymi przestępczymi szarlatanami".
Międzynarodowa koalicja prawnicza zacznie działać w tym miesiącu.
Komisja stara się również podjąć środki ochronne, takie jak ochrona regionalnych struktur rolniczych, zabezpieczenie waluty regionalnej, aby zapobiec przypisywaniu nowej waluty „z góry" oraz prace nad odbudową nowego krajobrazu medialnego, który oferuje prawdziwie niezależne informacje.
Aby uzyskać najnowsze informacje na temat trybunałów i nie tylko, zalecamy śledzenie naszego kanału Telegram.
Te zdjęcia zrobiono w Polsce. Wstrząsające, co dzieje się na cmentarzach
czwartek, 22 kwietnia 2021
Tęczowa szmata z logo SS nie jest flagą
Izabella INDIANKA Redlarska
środa, 21 kwietnia 2021
Bolszewicki wymiar niesprawiedliwości w Polsce
Byli to ludzie bez wykształcenia prawniczego wsadzani na stanowiska z ramienia partii komunistycznej, z polecenia bolszewików sowieckich i to oni skazywali niewinnych Polaków na śmierć.
Ten element, który okupuje sądy od ponad pół wieku to są pokolenia tych ludzi przywiezionych do Polski przez Sowietów, więc przestańcie chrzanić o "wolnych sądach", bo to są sądy partyjne, komunistyczne, z rodowodem komunistycznym, bolszewickim, skrajnie antypolskie i antykatolickie.
Bolszewickich i hitlerowskich oprawców i katów od zawsze bardzo mierziła szlachetna polskość i dobrotliwe chrześcijaństwo. Za bardzo kłuło w oczy. Demaskowało nikczemność działań zaborców i okupantów.
Celem Hitlera było wymordowanie narodów słowiańskich w tym w pierwszej kolejności Polaków. Jednym z elementów eksterminacji Polaków była aborcja wprowadzona w Polsce za czasów Hitlera podczas okupacji niemieckiej.
Hitlerowcy i bolszewicy współpracowali ze sobą w dziele zniszczenia narodu polskiego - stosowali podobne zbrodnicze metody. Zarówno jedni jak i drudzy mordowali polską inteligencję, aby uczynić naród bezbronnym i podatnym na wszelkie manipulacje i akty przemocy.
Bolszewiccy sędziowie nie mają pojęcia co to jest etyka, moralność, poczucie sprawiedliwości, uczciwości. Oni są nauczeni od dziesięcioleci by realizować założenia komunistów i by asekurować komunistów i ich środowiska w ich patologicznych i przestępczych działaniach.
Zatem skandaliczne wyroki nie dziwią, zwłaszcza w kontekście jeszcze bardziej skandalicznych, gdzie osoby związane ze środowiskami komunistyczno-żydowskimi doprowadzają do śmierci osób trzecich i nie są skazywani na należne więzienie i srogie odszkodowania.
Wymiar sprawiedliwości w Polsce to jest parodia sprawiedliwości. W wymiarze sprawiedliwości w Polsce pracują osoby o tak pokręconych umysłach, tak cyniczni, że służby bezpieczeństwa kraju powinny się nimi dawno zająć, bo rujnują życie bezbronnym ludziom i bardzo szkodzą społeczeństwu oraz osłabiają kraj.
Żaden przyzwoity Polak nie może się czuć bezpiecznie w kraju w którym są tego typu sądy postkomunistyczne o zgniłych, morderczych korzeniach.
Nie szanują oni ani ludzi, ani ich zdrowia i życia. Poniewierają bezbronnymi Polakami. Na porządku dziennym jest wyrządzanie wielkiej krzywdy niewinnym, bezbronnym, dobrym, wartościowym ludziom.
Izabella INDIANKA Redlarska
poniedziałek, 19 kwietnia 2021
Pora na huraganowe siewy!!
Jest późno na część siewów, więc przyspieszam gwałtownie.
niedziela, 18 kwietnia 2021
Siane było!
Wczoraj czerwoną kapustę, zieloną cukinię, ogórka melonowego, malwę.
Pogoda piękna wczoraj i dziś.
# siew, #rozsada
Izabella INDIANKA Redlarska
sobota, 17 kwietnia 2021
Wielki reset to wprowadzanie globalnego komunizmu!
Dajecie się prowadzić na powolną rzeź jak stado baranów! 😫
Izabella INDIANKA Redlarska
Siew papryki do połowy kwietnia?
Izabella INDIANKA Redlarska
Ogrodnik radzi siać do połowy kwietnia
https://youtu.be/oaK1RYDvGx8
Refleksja lock downowa
Cieszę się, że ja należę do tych pierwszych, do tych inteligentnych i mądrych, ale przeraża mnie głupota większości ludzkości. 😕
Co się musi stać, aby te masy ludzkie zajarzyły o co w tym totalnym lock downie chodzi? 🤔
Ludzkość ululana ustrojami socjalistycznymi i programami socjalnymi oraz totalną propagandą telewizyjną zatraciła instynkt samozachowawczy 😕
Obudźcie się barany!!! 😫
Obcy 👽 chcą waszej zguby!!! 😫
Tu nie chodzi o wasze zdrowie, bezmyślne cielaki!!!
Tu chodzi o wasze majątki, o waszą forsę, o waszą wolność, o totalną inwigilację i kontrolę nad wami!
Oni chcą wam zabrać WSZYSTKO!!!
CZEKA WAS DOZGONNA TYRANIA FARMACEUTYCZNA, BO ŚWIATOWE KONCERNY FARMACEUTYCZNE CHCĄ WAS KONTROLOWAĆ I NA WAS ZARABIAĆ.
Sejm wprowadził wczoraj 16.04.2021 prawo na mocy którego, każdy, kto udziela porady zdrowotnej swojemu bliźniemu będzie surowo karany więzieniem o ile nie będzie polecał chemicznych piguł farmaceutycznych!
To chodzi o wielki bezlitosny biznes farmaceutyczny, o zatruwanie ludzkości chemią, by ciągle była chora, ciągle chorowała i ciągle potrzebowała nowych piguł i szczepionek!
Obudźcie się barany! Brońcie się, zanim będzie za późno, zanim staniecie się niewolnikami globalnych korporacji!
Pachołkami globalnych korporacji farmaceutycznych i finansowych są już rządy krajów na całym świecie.
Rządy zostały kupione i zaszachowane przez globalne korporacje i robią to co im korporacje każą!
Od roku czasu rządy krajowe na całym świecie działają pod dyktando korporacji farmaceutycznych i finansowych.
Tu chodzi o grubą forsę! Korporacje zarabiają na koronawirusie miliardy, a wy tracicie zdrowie, majątki i życie!!! 😫
Korporacje farmaceutyczne i rządy tak ratują was jak lewacki wójt uratował moje owce i kozy - większość zagłodził na śmierć!!! 😡
Brońcie się! Po tych szczepionkach będziecie chorować coraz bardziej i dłużej. To są szczepionki eksperymentalne, niebezpieczne powodujące zakrzepicę i bezpłodność, oraz uszkodzenia mózgu!
Szczepionki was nie zabezpieczają przed zachorowaniem na koronawirusa - one go wywołują!!!
Zadbajcie o swoją odporność naturalną. Po to ją macie, żeby nie chorować, żeby być odpornym na choroby.
Noszenie maseczek 😷 i wstrzykiwanie sobie genetyczno-chemicznych substancji zwanych dla zmylenia ofiar "szczepionkami" rozwala waszą naturalną odporność i rozregulowuje wasz organizm.
Powikłania poszczepienne są obserwowane od pół godziny po zaszczepieniu do kilku dni, a nawet kilku tygodni, a możliwe jest to, że szczepienia wywołają powikłania po kilku miesiącach lub po kilku latach, lub u waszych potomków! Szczepionki skracają życie!
Nie macie też pewności co w tych szczepionkach jest jeszcze.
Sama nazwa zarazy oznacza identyfikację bydła: cov-id czyli cow identification. Przypadek? Nie sądzę!
Firma najbogatszego człowieka na świecie Elona Muska produkuje nanochipy.
Te nanochipy są tak małe, że nie są widoczne gołym okiem. Nano chipy są tak małe, że mogą być wam wstrzyknięte razem ze szczepionką!!! 😈
Nie ulega wątpliwości, że globalny rząd chce kontrolować całą ludzkość, a nano chipy się do tego świetnie nadają.
Nanochipy zsynchronizowane z jednym ogromnym światowym komputerem mogą służyć do sterowania całą ludzkością niczym armią robotów.
Światowy komputer przy pomocy wież przekaźnikowych piątej generacji może wydawać polecenia wprost do mózgu zaczipowanej ofiary, która nawet nie będzie sobie zdawała z tego sprawę, że nosi w sobie chipa i że jest sterowana odgórnie!
Dlaczego rządy tak naciskają na obywateli by się szczepili? Ponieważ to nie chodzi tylko o samą forsę za szczepionki, ale też chodzi o władzę nad zaczipowanymi ofiarami.
Już są zaprojektowane paszporty covidowe, które będą zawierały w sobie odciski palców obywateli traktowanych jak przestępcy.
Centralny mózg chcę wiedzieć o was wszystko, aby uniemożliwić wam jakikolwiek rodzaj buntu.
Jako istoty boskie, stworzone przez Boga, macie obowiązek chronić siebie i swoje dzieci. Nie pozwólcie zamienić Ziemi w potężne, niewolnicze getto.
Organizuje się, zanim większość z was da sobie wszczepić elektroniczną niewolę! Zaszczepieni i zaczipowani nie będą w stanie się w żaden sposób bronić. Przestaną być wolnymi ludźmi. Staną się komputerowo sterowanymi biorobotami całkowicie podporządkowanymi Lucyferowi - okrutnemu komputerowi sterowanemu przez totalitarnych chciwców i uzurpatorów.
Ci totalitarni psychopaci będą decydowali za was o waszym życiu i śmierci. Już to robią - rękami waszych rządów. A będzie tylko gorzej, gdy staniecie się zsynchronizowanymi z komputerem biorobotami.
Weźcie się w garść i powiedzcie NIE.
Nie pozwalajcie sobą manipulować sprzedajnym mediom i politykom!
Izabella INDIANKA Redlarska
Golonka z pieca
Ach, była przepyszna!
Tylko zdjęcie po niej zostało...
No i sos do kaszy gryczanej. Smakowita jest kasza na takim treściwym sosie.
# golonka #CarnivoreDiet #uwielbiam😍
Izabella INDIANKA Redlarska
Siew pomidorków
Posiałam ich mnóstwo, bo uwielbiam pomidory.
# PomidorkiKoktajlowe🍅
#ogrodoterapia
#naświetlanie
#OrganicGardening
Izabella INDIANKA Redlarska
piątek, 16 kwietnia 2021
ASF: Sytuacja na zachodzie kraju stale się pogarsza
Na świniach zarabiają pośrednicy, a nie rolnicy
Niszczenie polskiego rolnictwa by ukraińskie kwitło to zdrada narodowa
czwartek, 15 kwietnia 2021
Glifosat do desykacji
Przeciętnie cykl produkcyjny upraw ozimych trwa ok. 10 miesięcy. Przez cały okres wegetacji wymagają one nawożenia oraz pełnej ochrony przed chorobami, chwastami i szkodnikami. Pod koniec wegetacji, gdy spodziewamy się wysokiego i jakościowo dobrego plonu, nie powinno się go zmarnować. Dlatego też w tym okresie zalecane są wszelkie formy stosowania agrochemikaliów ułatwiających zbiór, czyli praktycznie zapobiegających osypywaniu się nasion. Jeżeli podczas tego zabiegu zniszczymy chwasty, zwłaszcza wieloletnie, tym lepiej.
Jednym z podstawowych zabiegów ułatwiających zbiór jest desykacja. Często wykorzystywanym produktem do tego zabiegu jest nieselektywnie działający glifosat. Ta substancja czynna nie jest zalecana na plantacje nasienne. Glifosat powoduje gwałtowne wysuszenie kiełków, co jest równoznaczne ze śmiercią nasion (ziarniaków). Wśród niektórych plantatorów istnieje przekonanie, że w momencie desykacji nasiona (ziarniaki) są na tyle wykształcone, że nic im nie grozi. Powołują się przy tym na zabiegi sprawdzone w praktyce. Nie można wykluczyć, że taki zabieg może się "udać", niemniej nie namawiałbym do jego praktykowania.
Aktualnie w kraju są zarejestrowane 72 produkty zawierające glifosat. Jedynie kilka z nich nie posiada zaleceń stosowania do desykacji. Natomiast uwzględniając łączne stosowanie z różnymi adiuwantami, dysponujemy blisko stu wariantami zastosowania glifosatu!
Przy tak znacznej liczbie zarejestrowanych na przestrzeni wielu lat kombinacji, z jednej strony nie dziwi ich różnorodność. Mogły to spowodować różne wymogi i zmieniające się procedury. Z drugiej, bardzo zaskakuje, jak identyczna substancja czynna może być tak odmiennie stosowana pod względem dawek, dodatków adiutantów, a zwłaszcza zakresu zaleceń dotyczących możliwości stosowania w poszczególnych gatunkach zbóż. Ze względu na wykorzystanie oficjalnych zaleceń przez praktykę jest to znaczne utrudnienie. W zamieszczonej tabeli zestawiono wszystkie aktualne, oficjalnie zarejestrowane możliwości wykorzystania glifosatu do desykacji zbóż i rzepaku. Szczególną uwagę należy zwrócić na listę gatunków zbóż z uwzględnieniem form jarych i ozimych.
Do podstawowych zaleceń należy stosowanie herbicydów (form użytkowych 360 SL) pojedynczo w dawce 3,0 do 4,0 l/ha. Dawka niższa zalecana jest w przypadku wydatkowania przez opryskiwacz 100 do 150 l cieczy opryskowej na ha. Dawkę wyższą zaleca się dla sprzętu wydatkującego 200 do 300 l na ha. Wiele z form użytkowych glifosatu jest zalecanych z siarczanem amonu (adiuwant mineralnych) w formie nawozu. Należy wtedy stosować 3 l/ha preparatu (formulacja 360 SL) i 5 kg siarczanu amonu w 200 do 300 l wody na hektar. Siarczan amonu znacznie przyspiesza działania glifosatu. Na plantacjach, na których oprócz desykacji oczekuje się skutecznego zniszczenia perzu (lub innych chwastów wieloletnich), jego dodatek jest niewskazany. Powoduje on szybkie obumarcie części nadziemnej chwastów wieloletnich. Wyjątek obecnie stanowi jedynie Roundup 360 SL zalecany z adiuwantem As 500 SL. Niektóre adiuwanty, poza rejestracją (pochodzące z okresu nie wymagającego rejestracji), z dobrym efektem są zalecane z herbicydami zawierającymi glifosat, do takich należy np. Efectan.
Desykacja glifosatem najlepiej jest opracowana dla zbóż. Większość zaleceń obejmuje wszystkie zboża. Zabiegi należy wykonywać w fazie dojrzałości woskowej ziarna, gdy wilgotność ziarna wynosi 20-30 proc., to jest na 10-14 dni przed przewidywanym zbiorem. Zalecenia preparatów Roundup 360 SL i Roundup TransEnergy 450 SL ograniczone są do pszenicy ozimej i jarej, pszenżyta ozimego, żyta i jęczmienia jarego, natomiast środki Klinik 360 SL, Klinik Duo 360 SL, Roundup Strong 540 SL i Taifun 360 SL oficjalnie wolno stosować tylko w pszenicy ozimej.
Rejestracja glifosatu w rzepaku jest jeszcze bardziej niekonsekwentna. Niektóre z preparatów można stosować w obu formach rzepaku (jarej i ozimej), część zalecana jest tylko do wysuszania rzepaku jarego, a część tylko ozimego. Znaczna liczba form handlowych w ogóle nie posiada rejestracji w rzepaku. Brak zainteresowania roślinami strączkowymi pogłębia się coraz bardziej. Po kolejnym wznowieniu rejestracji już tylko w dwóch etykietach pozostały rośliny strączkowe. W bobiku, grochu i łubinach można stosować Roundup Max 680 SG, w tych samych roślinach jednak z ograniczeniem tylko do łubinu żółtego można stosować Dominator 360 SL. W rzepaku oraz strączkowych zabieg należy wykonać, gdy wilgotność nasion (mierzona wilgotnościomierzem) wynosi ok. 30 proc.
Zalecane dawki są przystosowane do równoczesnego niszczenia perzu właściwego, który podczas zabiegu powinien osiągnąć wysokość 10-25 cm i wytworzyć co najmniej 3-4 w pełni wykształcone liście. Jeżeli podczas zabiegu inne gatunki chwastów będą zielone i będą znajdować się w fazie intensywnego rozwoju, również ulegną zniszczeniu. Glifosat, podobnie jak w przypadku roślin uprawnych, ujemnie działa na prawidłowy rozwój nasion chwastów, co również przyczynia się do zmniejszenia występowania roślinności niepożądanej. Dotyczy to zarówno nasion znajdujących się na dojrzewających chwastach, jak również nasion, które opadły na glebę i zostały pokryte cieczą opryskową.
Liczba pozostałych desykantów, środków wyrównujących dojrzewanie nasion oraz biopreparatów powodujących zlepianie się łuszczyn i tym samym zapobiegających osypywaniu się nasion ostatnio znacznie zmalała lub został ograniczony zakres ich stosowania.
Najstarszy w kraju desykant Reglone 200 SL zawiera jon dikwatu. Jego etykieta była wielokrotnie zmieniana i nie zawsze łatwo się jest w niej "połapać", np. z zaleceniami dla grochu. Zalecany jest do dosuszania rzepaku ozimego i jarego, a także gorczycy. Spośród roślin oleistych można nim desykować również len oleisty i słonecznik. Spośród roślin motylkowych grubonasiennych można go stosować w bobiku (bobie także), fasoli, grochu, wszystkich łubinach oraz wykach. W drobnonasiennych jest zarejestrowany do desykacji koniczyny białej oraz lucerny siewnej. Dosuszane są nim także nasienne plantacje traw (kostrzewa łąkowa, kupkówka pospolita, stokłosa bezostna, tymotka łąkowa).
Prawie we wszystkich uprawach Reglone 200 SL jest zalecane w dawce 2,5-3 l/ha. Zabiegi wykonywane są w fazie końcowej dojrzałości, na ogół 5 do 10 dni przed planowanym zbiorem. Reglone 200 SL jest przede wszystkim wykorzystywany do desykacji ziemniaków. Sam zabieg jest prosty, jednak efekty, jakie można uzyskać dzięki jego zastosowaniu, są dość zróżnicowane. Oprócz efektu desykacji można także zapobiec wystąpieniu chorób wirusowych. Wtedy jednak należy precyzyjnie podejść do terminu zabiegu, uwzględniając np. wczesność odmian, a zwłaszcza czas głównego nalotu mszyc. Zabieg wykonuje się do ok. 2 tygodni po głównym locie mszyc (wektorów chorób wirusowych). Aby uzyskać dane o przebiegu lotów w danym roku i rejonie, należy szczegółowych informacji zasięgnąć w IHAR Oddział Bonin lub lokalnych oddziałach Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin.
Polacy hodują kury od 2500 lat
Kury pierwotnie wolno biegały po podwórkach Polaków żywiąc się samodzielnie. Od XIX wieku są trzymane w kurnikach.
Podczas zaborów Niemcy zacierając wszystko co polskie, zmienili nazwę kury czubatki polskiej na kurę padewską. Nadal w krajach niemieckojęzycznych polską rasę kur nazywają kurą padewską.
Kura pochodzenia polskiego, wyróżnia się dużym bujnym czubem i brodą, które efektownie i elegancko wyglądają u odmian łuskowanych. Do niedawna nazywane były „Kurami Padewskiemi" (niem. Paduaner).
Niegdyś wszystkie kury czubate w Europie nazywane były Polskimi, zmieniło w 1869 roku na kongresie hodowców w Dreźnie nazwano je Paduaner (Padewskimi), wtedy Rzeczypospolitej Polskiej nie było na mapie.
W Polsce i na całym świecie (z wyjątkiem nielicznych krajów - w tym niemieckojęzycznych) nazywane są Czubatkami polskimi brodatymi, ale często można spotkać się z niepoprawną nazwą Padewska.
Pierwsze kuraki udomowiono już w III tysiącleciu p.n.e. w Indiach, lecz wykopaliska archeologiczne wykazały, że pierwsze kuraki udomowiono w VI tysiącleciu p.n.e. w Chinach.
Uważa się, że obecne kury stanowią udomowioną formę Kura bankiwa z domieszką Kura siwego i innych gatunków wymarłych.
Około 1000 r. p.n.e. kury hodowano powszechnie w Chinach, a w 500 r. p.n.e. w Egipcie i Europie, w tym również na ziemiach polskich (odkryto kości kur w wykopaliskach w Biskupinie).
Kury od wieków biegały po gospodarstwach i same znajdowały sobie pożywienie. Od XIX wieku kury zaczęto przechowywać w kurnikach
Pierwotne kury czubate najprawdopodobniej przywędrowały do Polski z południowej Rosji, z koczowniczymi ludami Mongolii. Ówczesne czubatki przypominały kury pawłowskie lub sułtanki.
Następnie czubatka polska wędrowała przez Niemcy, Holandię, Anglię do Włoch (Padwy). Uszlachetnione zostały w Holandii, Anglii i Niemczech.
Ptaki, które w tym samym czasie były hodowane w Polsce na wsiach i dworkach, zostały do dzisiaj w prawie niezmienionej postaci, lecz jest ich bardzo mało, nazwane zostały Czubatką staropolską.
Kury te są obecnie bardzo rzadko spotykane, hodowane tylko przez ekologów i pasjonatów ochrony przyrody.
Polacy to naród Hodowców, którzy hodują zwierzęta od tysięcy lat.
Ludzie lewicy wywodzą się od bolszewików sowieckich oraz komunistów żydowskich i oni chcą w Polsce zniszczyć wszystko co Polacy sobie wyhodowali przez tysiąclecia.
To ten wrogi Polakom element nazywa polskich rolników i hodowców "oprawcami" i urządza na polskich rolników i hodowców rasistowską nagonkę pod fałszywymi hasłami "praw zwierząt".
Bądźcie czujni. Nie dajcie się zmanipulować tym wrogom narodu polskiego! Nie pozwólcie by te rasistowskie łachudry zniszczyły ponad dwu i pół tysiącletni dorobek hodowlany Polaków!
Izabella INDIANKA Redlarska
środa, 14 kwietnia 2021
Koronawirus. Budezonid - lek na astmę skuteczny w walce z COVID-19. "Jest tani i dostępny"
Koronawirus. Budezonid - lek na astmę skuteczny w walce z COVID-19. "Jest tani i dostępny"
Najnowsze badania potwierdzają, że budezonid - tani i powszechny lek na astmę zawierający kortykosteroidy - może łagodzić przebieg COVID-19 oraz zmniejszać ryzyko hospitalizacji. - Wyniki tych badań nie są dla nas zaskoczeniem, a raczej potwierdzeniem słuszności praktyki, która się przyjęła w Polsce. Już od dłuższego czasu szeroko stosujemy kortykosteroidy w leczeniu powikłań po COVID-19 - komentuje pulmonolog prof. Robert Mróz.
Lek na astmę pomaga w leczeniu COVID-19
Randomizowane badanie (badanie, podczas którego pacjentów przydziela się losowo do grup porównawczych - przyp. red.) przeprowadzili naukowcy z brytyjskiego Uniwersytetu Oksfordzkiego, a wyniki opublikowano na łamach prestiżowego czasopisma "The Lancet".
Zdaniem badaczy budezonid , tani i powszechnie dostępny lek wziewny na astmę, stosowany przy pierwszych objawach COVID-19 może znacząco złagodzić przebieg choroby. Do takich wniosków naukowcy doszli na podstawie obserwacji 146 osób zakażonych koronawirusem . Wszyscy pacjenci przystąpili do badania w ciągu 7 dni od wystąpienia pierwszych objawów COVID-19.
Połowa uczestników wdychała budezonid dwa razy dziennie, aż do ustąpienia objawów. Natomiast druga połowa pacjentów była leczona w standardowy sposób.
Analiza wykazała, że w grupie stosującej budezonid tylko jedna osoba wymagała pilnej pomocy medycznej, w porównaniu z 10 osobami w grupie, która otrzymała standardowe leczenie. Oprócz tego pacjenci z pierwszej grupy mieli krótszy czas powrotu do zdrowia oraz mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia uporczywych objawów i gorączki .
Zdaniem naukowców to badanie "jest kamieniem milowym w walce z pandemią koronawirusa", a sam budezonid może być skutecznym sposobem leczenia wczesnego COVID-19 u dorosłych .
"Jest to powszechnie dostępny, niedrogi i stosunkowo bezpieczny lek, który można podawać pacjentom we wczesnym stadium choroby COVID-19" - mówi prof. Mona Bafadhel , pulmonolog z Uniwersytetu Oksfordzkiego, jedna z autorek badania. Zdaniem ekspertki, wprowadzenie budezonidu do leczenia chorych na COVID-19 może znacznie odciążyć system opieki zdrowotnej.
"Skuteczność kortykosteroidów nie zaskakuje"
Pulmonolog prof. Robert Mróz, koordynator Centrum Diagnostyki i Leczenia Raka Płuca US w Białymstoku przyznaje, że brytyjskie badania są bardzo ważne i potrzebne.
- Budezonid to lek zawierający kortykosteroidy , które dzisiaj stanowią jedną z podstaw w szpitalnym leczeniu pacjentów z COVID-19 - wyjaśnia profesor. Pacjenci z ciężkim przebiegiem choroby otrzymują deksametazon zawierający dużą dawkę kortykosteroidów.
Zasadniczym więc odkryciem naukowców z Oksfordu jest to, że nawet niewielkie ilości kortykosteroidów, zawarte w budezonidzie są w stanie złagodzić przebieg choroby .
- Tłumaczy to również, dlaczego pacjenci z przewlekłymi chorobami płuc jak astma oskrzelowa albo obturacyjną chorobą płuc (POChP), którzy przyjmują tego typu leki na stałe, rzadko rozwijają ciężkie postacie COVID-19. W ich przypadku często ma on łagodniejszą formę - komentuje prof. Mróz.
Kortykosteroidy w leczeniu COVID-19
Kortykosteroidy to naturalne hormony wytwarzane przez korę nadnerczy. Syntetyczne wytwarzane kortykosteroidy są składnikiem wielu leków na astmę oraz inne choroby układu oddechowego. Mają one przede wszystkim działanie przeciwzapalnie . W postaci wziewnej również rozszerzają oskrzela i rozluźniają mięśnie, zapobiegając kolejnym atakom kaszlu.
Zdaniem naukowców ten mechanizm pozwala łagodzić objawy COVID-19 oraz nie dopuszczać do wystąpienia zapalenia i zmian w płucach. Trwają też dyskusje naukowe, czy kortykosteroidy mogą obniżać mnożenie się koronawirusa.
- Korzystny wpływ kortykosteroidów na przebieg COVID-19 wydaje się być oczywisty. Problem tkwi gdzie indziej. Steroidy wziewne działają tylko na oskrzela. Natomaist jeśli choroba jest w bardziej zaawansowanej formie i doszło do wysięku w pęcherzykach płucnych, leki wziewne po prostu nie są w stanie dotrzeć do miejsca chorobowo zmienionego - wyjaśnia prof. Mróz.
Dlatego w leczeniu ciężkich przebiegów COVID-19 oraz powikłań po tej chorobie kortykosteroidy są podawane doustnie lub dożylnie.
- Chodzi o wielokrotnie wyższe dawki leku, zawierające nawet 100 razy więcej kortykosteroidów niż budezonid. Takie leczenie jest w stanie cofnąć wysięk płucny. Gdy pacjent jest w ciężkim stanie i dochodzi do burzy cytokinowej, reakcja zapalna powoduje napływ komórek przeciwzapalnych do pęcherzyków płucnych. Płyn więc zamiast powietrza wypełnia pęcherzyki. Wtedy pacjent po prostu zaczyna topić się we własnych płucach. Podanie kortykosteroidów powoduje resorpcję, czyli cofnięcie się płynu z powrotem do naczyń. Dzięki czemu odblokowuje zmieniony chorobowo obszar płuc i zwiększa możliwość oddychania - mówi pulmonolog.
Jak wyjaśnia profesor obecnie kortykosteroidy są również podawane osobom z objawami long COVID .
- W naszej poradni przyjmujemy tygodniowo nawet 50 osób z utrzymującymi się objawami kaszlu i dusznościami po COVID-19. Często ci pacjenci już są po leczeniu szpitalnym, ale w dalszym ciągu mają wysięk płucny. Stosowanie kortykosteroidów w ich przypadku daje skokową poprawę, obserwowaną dosłownie w ciągu pierwszych godzin od przyjęcia leków. W ciągu kilku dni znacząco wzrasta tolerancja wysiłku - opowiada prof. Mróz.
- Problemem jest to, że z COVID-19 mamy do czynienia dopiero od roku, więc nie było czasu na przeprowadzenie badań klinicznych. Z tego powodu wielu lekarzy wciąż wstrzymuje się ze zastosowaniem steroidów doustnych w leczeniu long COVID. Po prosu nie ma wciąż odpowiednich wytycznych - wyjaśnia profesor.
Prof. Mróz stanowczo jednak odradza stosowania leków zawierających kortykosteroidy na własną rękę . Nawet jeśli chodzi o leki wziewne, zawierające małe dawki sterydów.
- Steroidy są bardzo silnym lekiem. Z jednej strony mogą mieć zbawienne działanie, ale z drugiej strony ich stosowanie jest obarczone możliwością znacznych działań ubocznych. Jest to broń obosieczna. Dlatego kortykosteroidy kategorycznie nie mogą być stosowane bez nadzoru lekarza - podkreśla prof. Robert Mróz.
Zobacz również: Koronawirus. Deksametazon w terapii chorych na COVID-19. "To żadna nowość. W Polsce stosujemy ten preparat od dawna" – mówi dr. Dzieciątkowski